Na początku to w ogóle siema, a teraz do rzeczy.
Jak to możliwe, że klub do którego uczęszcza naprawdę wiele osób jest tak zaniedbany? Tak jak już wcześniej wspomniałem. Brak wytwornicy dymu, ściany brudne, brak pełnych luster, plakaty reklamowe na drzwiach z okresu chyba przedwojennego, szare obicia loży w części tanecznej (chyba brudne, a nie szare), ubikacje mężczyzn które...straszą.
Może tak szanowni właściciele postanowili by coś w końcu w tym klubie zrobić? Chyba, że mają głęboko w d**** klubowiczów. Lub może to my klubowicze mamy wam ten lokal wyremontować? Żal i nic więcej.
Jeżeli bierzecie kasę za szatnie (która i tak jest bardzo mała) i za wjazd to może tak dorzucicie parę złotych i zainwestujecie w rozwój lokalu, a nie jego zacofanie?
I proszę Was wielcy obrońcy strongpub'u. Nie piszcie, że nie ma kasy etc. bo kasa jest i to na pewno!